Autor Wiadomość
PeeS
PostWysłany: Śro 15:04, 03 Sty 2007    Temat postu:

Był sobie łysy menel pochądzący z Płocka. Miał 47 lat i lubił Leśnego Dzbana. Pewnego dnia spotkał Andrzejów: Leppera i Gołotę, którzy kłucili się o to, kto przyniosł Polsce większy wstyd. Widzac ich kłucących się podszedl i zrobił im loda. Oni się wystraszyli, bo miał długie zęby. Jednak po chwili okazało się, że są sztuczne, więc wzioł sie do roboty, i szczenę sobie spiłował - tak żeby, między 1-nką, a 2-jką mogł sobie pogrzebać grabiami. Lepper powiedział, że zrobił dziecko A. Krawczyk. Na to Gołota odparł: "to dziecko jest moje i Łyżwińskiego". Kononowicz sie o tym dowiedział i postanowił kandydować na prezydenta Białegostoku. Założył na siebie zajebisty bawelniany sweterek i przygotował zajebistą mowę, gdy ją wygłosił społeczność uznała, że zbyt mądrze gada jak na polityka. Został, więc woźnym w burdelu pod Warszawa. Aż pewnego chujowego dnia, w tymże burdelu - wieczór kawalerski urządzał sobie Roman Giertych i Janko. Chłopaki byli ostro zchlani, choć nic nie pili jeszcze !.
Postanowili złamać dziesiejszą prohibicję... i zajebać w ryło "Łysego Menela" z początku opowiadania. Wzieli w swe ręce młotki, gumowe kurczaki i przebrali się za krasnoludki. Pomysł był dość głupi, bo wyglądali raczej jak gamonie i pedały z probówki robieni na drutach. Jednak nie zważając na to założyli z tym imagem nową partię --> "brudne owcojebce" Partia ta zaczęła cieszyć sie zainteresowaniem - za członkami parti wszystkie laski sie uganiały...
kinderoi
PostWysłany: Śro 10:51, 03 Sty 2007    Temat postu:

Był sobie łysy menel pochądzący z Płocka. Miał 47 lat i lubił Leśnego Dzbana. Pewnego dnia spotkał Andrzejów: Leppera i Gołotę, którzy kłucili się o to, kto przyniosł Polsce większy wstyd. Widzac ich kłucących się podszedl i zrobił im loda. Oni się wystraszyli, bo miał długie zęby. Jednak po chwili okazało się, że są sztuczne, więc wzioł sie do roboty, i szczenę sobie spiłował - tak żeby, między 1-nką, a 2-jką mogł sobie pogrzebać grabiami. Lepper powiedział, że zrobił dziecko A. Krawczyk. Na to Gołota odparł: "to dziecko jest moje i Łyżwińskiego". Kononowicz sie o tym dowiedział i postanowił kandydować na prezydenta Białegostoku. Założył na siebie zajebisty bawelniany sweterek i przygotował zajebistą mowę, gdy ją wygłosił społeczność uznała, że zbyt mądrze gada jak na polityka. Został, więc woźnym w burdelu pod Warszawa. Aż pewnego chujowego dnia, w tymże burdelu - wieczór kawalerski urządzał sobie Roman Giertych i Janko. Chłopaki byli ostro zchlani, choć nic nie pili jeszcze !.
Postanowili złamać dziesiejszą prohibicję... i zajebać w ryło "Łysego Menela" z początku opowiadania. Wzieli w swe ręce młotki, gumowe kurczaki i przebrali się za krasnoludki. Pomysł był dość głupi, bo wyglądali raczej jak gamonie i pedały z probówki robieni na drutach. Jednak nie zważając na to założyli z tym imagem nową partię --> "brudne owcojebce" Partia ta zaczęła cieszyć sie zainteresowaniem -
zwierz501
PostWysłany: Wto 2:17, 19 Gru 2006    Temat postu:

Był sobie łysy menel pochądzący z Płocka. Miał 47 lat i lubił Leśnego Dzbana. Pewnego dnia spotkał Andrzejów: Leppera i Gołotę, którzy kłucili się o to, kto przyniosł Polsce większy wstyd. Widzac ich kłucących się podszedl i zrobił im loda. Oni się wystraszyli, bo miał długie zęby. Jednak po chwili okazało się, że są sztuczne, więc wzioł sie do roboty, i szczenę sobie spiłował - tak żeby, między 1-nką, a 2-jką mogł sobie pogrzebać grabiami. Lepper powiedział, że zrobił dziecko A. Krawczyk. Na to Gołota odparł: "to dziecko jest moje i Łyżwińskiego". Kononowicz sie o tym dowiedział i postanowił kandydować na prezydenta Białegostoku. Założył na siebie zajebisty bawelniany sweterek i przygotował zajebistą mowę, gdy ją wygłosił społeczność uznała, że zbyt mądrze gada jak na polityka. Został, więc woźnym w burdelu pod Warszawa. Aż pewnego chujowego dnia, w tymże burdelu - wieczór kawalerski urządzał sobie Roman Giertych i Janko. Chłopaki byli ostro zchlani, choć nic nie pili jeszcze !.
Postanowili złamać dziesiejszą prohibicję... i zajebać w ryło "Łysego Menela" z początku opowiadania. Wzieli w swe ręce młotki, gumowe kurczaki i przebrali się za krasnoludki. Pomysł był dość głupi, bo wyglądali raczej jak gamonie i pedały z probówki robieni na drutach. Jednak nie zważając na to założyli z tym imagem nową partię --> "brudne owcojebce"
PKNICK
PostWysłany: Pon 14:59, 18 Gru 2006    Temat postu:

Był sobie łysy menel pochądzący z Płocka. Miał 47 lat i lubił Leśnego Dzbana. Pewnego dnia spotkał Andrzejów: Leppera i Gołotę, którzy kłucili się o to, kto przyniosł Polsce większy wstyd. Widzac ich kłucących się podszedl i zrobił im loda. Oni się wystraszyli, bo miał długie zęby. Jednak po chwili okazało się, że są sztuczne, więc wzioł sie do roboty, i szczenę sobie spiłował - tak żeby, między 1-nką, a 2-jką mogł sobie pogrzebać grabiami. Lepper powiedział, że zrobił dziecko A. Krawczyk. Na to Gołota odparł: "to dziecko jest moje i Łyżwińskiego". Kononowicz sie o tym dowiedział i postanowił kandydować na prezydenta Białegostoku. Założył na siebie zajebisty bawelniany sweterek i przygotował zajebistą mowę, gdy ją wygłosił społeczność uznała, że zbyt mądrze gada jak na polityka. Został, więc woźnym w burdelu pod Warszawa. Aż pewnego chujowego dnia, w tymże burdelu - wieczór kawalerski urządzał sobie Roman Giertych i Janko. Chłopaki byli ostro zchlani, choć nic nie pili jeszcze !.
Postanowili złamać dziesiejszą prohibicję... i zajebać w ryło "Łysego Menela" z początku opowiadania. Wzieli w swe ręce młotki, gumowe kurczaki i przebrali się za krasnoludki. Pomysł był dość głupi, bo wyglądali raczej jak gamonie i pedały z probówki robieni na drutach. Jednak nie zważając na to założyli z tym imagem nową partię
Lord_Spoon
PostWysłany: Pią 13:38, 15 Gru 2006    Temat postu:

Był sobie łysy menel pochądzący z Płocka. Miał 47 lat i lubił Leśnego Dzbana. Pewnego dnia spotkał Andrzejów: Leppera i Gołotę, którzy kłucili się o to, kto przyniosł Polsce większy wstyd. Widzac ich kłucących się podszedl i zrobił im loda. Oni się wystraszyli, bo miał długie zęby. Jednak po chwili okazało się, że są sztuczne, więc wzioł sie do roboty, i szczenę sobie spiłował - tak żeby, między 1-nką, a 2-jką mogł sobie pogrzebać grabiami. Lepper powiedział, że zrobił dziecko A. Krawczyk. Na to Gołota odparł: "to dziecko jest moje i Łyżwińskiego". Kononowicz sie o tym dowiedział i postanowił kandydować na prezydenta Białegostoku. Założył na siebie zajebisty bawelniany sweterek i przygotował zajebistą mowę, gdy ją wygłosił społeczność uznała, że zbyt mądrze gada jak na polityka. Został, więc woźnym w burdelu pod Warszawa. Aż pewnego chujowego dnia, w tymże burdelu - wieczór kawalerski urządzał sobie Roman Giertych i Janko. Chłopaki byli ostro zchlani, choć nic nie pili jeszcze !.
Postanowili złamać dziesiejszą prohibicję... i zajebać w ryło "Łysego Menela" z początku opowiadania. Wzieli w swe ręce młotki, gumowe kurczaki i przebrali się za krasnoludki. Pomysł był dość głupi, bo wyglądali raczej jak gamonie i pedały z probówki robieni na drutach. Jednak nie zważając na to ...
zwierz501
PostWysłany: Pią 3:08, 15 Gru 2006    Temat postu:

Był sobie łysy menel pochądzący z Płocka. Miał 47 lat i lubił Leśnego Dzbana. Pewnego dnia spotkał Andrzejów: Leppera i Gołotę, którzy kłucili się o to, kto przyniosł Polsce większy wstyd. Widzac ich kłucących się podszedl i zrobił im loda. Oni się wystraszyli, bo miał długie zęby. Jednak po chwili okazało się, że są sztuczne, więc wzioł sie do roboty, i szczenę sobie spiłował - tak żeby, między 1-nką, a 2-jką mogł sobie pogrzebać grabiami. Lepper powiedział, że zrobił dziecko A. Krawczyk. Na to Gołota odparł: "to dziecko jest moje i Łyżwińskiego". Kononowicz sie o tym dowiedział i postanowił kandydować na prezydenta Białegostoku. Założył na siebie zajebisty bawelniany sweterek i przygotował zajebistą mowę, gdy ją wygłosił społeczność uznała, że zbyt mądrze gada jak na polityka. Został, więc woźnym w burdelu pod Warszawa. Aż pewnego chujowego dnia, w tymże burdelu - wieczór kawalerski urządzał sobie Roman Giertych i Janko. Chłopaki byli ostro zchlani, choć nic nie pili jeszcze !.
Postanowili złamać dziesiejszą prohibicję... i zajebać w ryło "Łysego Menela" z początku opowiadania. Wzieli w swe ręce młotki, gumowe kurczaki i przebrali się za krasnoludki. Pomysł był dość głupi, bo wyglądali raczej jak gamonie i pedały z probówki robieni na drutach.
PKNICK
PostWysłany: Czw 22:51, 14 Gru 2006    Temat postu:

Był sobie łysy menel pochądzący z Płocka. Miał 47 lat i lubił Leśnego Dzbana. Pewnego dnia spotkał Andrzejów: Leppera i Gołotę, którzy kłucili się o to, kto przyniosł Polsce większy wstyd. Widzac ich kłucących się podszedl i zrobił im loda. Oni się wystraszyli, bo miał długie zęby. Jednak po chwili okazało się, że są sztuczne, więc wzioł sie do roboty, i szczenę sobie spiłował - tak żeby, między 1-nką, a 2-jką mogł sobie pogrzebać grabiami. Lepper powiedział, że zrobił dziecko A. Krawczyk. Na to Gołota odparł: "to dziecko jest moje i Łyżwińskiego". Kononowicz sie o tym dowiedział i postanowił kandydować na prezydenta Białegostoku. Założył na siebie zajebisty bawelniany sweterek i przygotował zajebistą mowę, gdy ją wygłosił społeczność uznała, że zbyt mądrze gada jak na polityka. Został, więc woźnym w burdelu pod Warszawa. Aż pewnego chujowego dnia, w tymże burdelu - wieczór kawalerski urządzał sobie Roman Giertych i Janko. Chłopaki byli ostro zchlani, choć nic nie pili jeszcze !.
Postanowili złamać dziesiejszą prohibicję... i zajebać w ryło "Łysego Menela" z początku opowiadania. Wzieli w swe ręce młotki, gumowe kurczaki i przebrali się za krasnoludki. Pomysł był dość głupi, bo wyglądali raczej jak Gamonie
zwierz501
PostWysłany: Czw 19:13, 14 Gru 2006    Temat postu:

Był sobie łysy menel pochądzący z Płocka. Miał 47 lat i lubił Leśnego Dzbana. Pewnego dnia spotkał Andrzejów: Leppera i Gołotę, którzy kłucili się o to, kto przyniosł Polsce większy wstyd. Widzac ich kłucących się podszedl i zrobił im loda. Oni się wystraszyli, bo miał długie zęby. Jednak po chwili okazało się, że są sztuczne, więc wzioł sie do roboty, i szczenę sobie spiłował - tak żeby, między 1-nką, a 2-jką mogł sobie pogrzebać grabiami. Lepper powiedział, że zrobił dziecko A. Krawczyk. Na to Gołota odparł: "to dziecko jest moje i Łyżwińskiego". Kononowicz sie o tym dowiedział i postanowił kandydować na prezydenta Białegostoku. Założył na siebie zajebisty bawelniany sweterek i przygotował zajebistą mowę, gdy ją wygłosił społeczność uznała, że zbyt mądrze gada jak na polityka. Został, więc woźnym w burdelu pod Warszawa. Aż pewnego chujowego dnia, w tymże burdelu - wieczór kawalerski urządzał sobie Roman Giertych i Janko. Chłopaki byli ostro zchlani, choć nic nie pili jeszcze !.
Postanowili złamać dziesiejszą prohibicję... i zajebać w ryło "Łysego Menela" z początku opowiadania. Wzieli w swe ręce młotki, gumowe kurczaki i przebrali się za krasnoludki. Pomysł był dość głupi, bo wyglądali raczej
kinderoi
PostWysłany: Czw 8:24, 14 Gru 2006    Temat postu:

Był sobie łysy menel pochądzący z Płocka. Miał 47 lat i lubił Leśnego Dzbana. Pewnego dnia spotkał Andrzejów: Leppera i Gołotę, którzy kłucili się o to, kto przyniosł Polsce większy wstyd. Widzac ich kłucących się podszedl i zrobił im loda. Oni się wystraszyli, bo miał długie zęby. Jednak po chwili okazało się, że są sztuczne, więc wzioł sie do roboty, i szczenę sobie spiłował - tak żeby, między 1-nką, a 2-jką mogł sobie pogrzebać grabiami. Lepper powiedział, że zrobił dziecko A. Krawczyk. Na to Gołota odparł: "to dziecko jest moje i Łyżwińskiego". Kononowicz sie o tym dowiedział i postanowił kandydować na prezydenta Białegostoku. Założył na siebie zajebisty bawelniany sweterek i przygotował zajebistą mowę, gdy ją wygłosił społeczność uznała, że zbyt mądrze gada jak na polityka. Został, więc woźnym w burdelu pod Warszawa. Aż pewnego chujowego dnia, w tymże burdelu - wieczór kawalerski urządzał sobie Roman Giertych i Janko. Chłopaki byli ostro zchlani, choć nic nie pili jeszcze !.
Postanowili złamać dziesiejszą prohibicję... i zajebać w ryło "Łysego Menela" z początku opowiadania. Wzieli w swe ręce młotki, gumowe kurczaki i przebrali się za krasnoludki.
zwierz501
PostWysłany: Śro 23:27, 13 Gru 2006    Temat postu:

Był sobie łysy menel pochądzący z Płocka. Miał 47 lat i lubił Leśnego Dzbana. Pewnego dnia spotkał Andrzejów: Leppera i Gołotę, którzy kłucili się o to, kto przyniosł Polsce większy wstyd. Widzac ich kłucących się podszedl i zrobił im loda. Oni się wystraszyli, bo miał długie zęby. Jednak po chwili okazało się, że są sztuczne, więc wzioł sie do roboty, i szczenę sobie spiłował - tak żeby, między 1-nką, a 2-jką mogł sobie pogrzebać grabiami. Lepper powiedział, że zrobił dziecko A. Krawczyk. Na to Gołota odparł: "to dziecko jest moje i Łyżwińskiego". Kononowicz sie o tym dowiedział i postanowił kandydować na prezydenta Białegostoku. Założył na siebie zajebisty bawelniany sweterek i przygotował zajebistą mowę, gdy ją wygłosił społeczność uznała, że zbyt mądrze gada jak na polityka. Został, więc woźnym w burdelu pod Warszawa. Aż pewnego chujowego dnia, w tymże burdelu - wieczór kawalerski urządzał sobie Roman Giertych i Janko. Chłopaki byli ostro zchlani, choć nic nie pili jeszcze !.
Postanowili złamać dziesiejszą prohibicję... i zajebać w ryło "Łysego Menela" z początku opowiadania.
PKNICK
PostWysłany: Śro 22:40, 13 Gru 2006    Temat postu:

Był sobie łysy menel pochądzący z Płocka. Miał 47 lat i lubił Leśnego Dzbana. Pewnego dnia spotkał Andrzejów: Leppera i Gołotę, którzy kłucili się o to, kto przyniosł Polsce większy wstyd. Widzac ich kłucących się podszedl i zrobił im loda. Oni się wystraszyli, bo miał długie zęby. Jednak po chwili okazało się, że są sztuczne, więc wzioł sie do roboty, i szczenę sobie spiłował - tak żeby, między 1-nką, a 2-jką mogł sobie pogrzebać grabiami. Lepper powiedział, że zrobił dziecko A. Krawczyk. Na to Gołota odparł: "to dziecko jest moje i Łyżwińskiego". Kononowicz sie o tym dowiedział i postanowił kandydować na prezydenta Białegostoku. Założył na siebie zajebisty bawelniany sweterek i przygotował zajebistą mowę, gdy ją wygłosił społeczność uznała, że zbyt mądrze gada jak na polityka. Został, więc woźnym w burdelu pod Warszawa. Aż pewnego chujowego dnia, w tymże burdelu - wieczór kawalerski urządzał sobie Roman Giertych i Janko. Chłopaki byli ostro zchlani, choć nic nie pili jeszcze !.
Postanowili, złamać dziesiejszą prohibiję...[/b]
zwierz501
PostWysłany: Śro 18:07, 13 Gru 2006    Temat postu:

Był sobie łysy menel pochądzący z Płocka. Miał 47 lat i lubił Leśnego Dzbana. Pewnego dnia spotkał Andrzejów: Leppera i Gołotę, którzy kłucili się o to, kto przyniosł Polsce większy wstyd. Widzac ich kłucących się podszedl i zrobił im loda. Oni się wystraszyli, bo miał długie zęby. Jednak po chwili okazało się, że są sztuczne, więc wzioł sie do roboty, i szczenę sobie spiłował - tak żeby, między 1-nką, a 2-jką mogł sobie pogrzebać grabiami. Lepper powiedział, że zrobił dziecko A. Krawczyk. Na to Gołota odparł: "to dziecko jest moje i Łyżwińskiego". Kononowicz sie o tym dowiedział i postanowił kandydować na prezydenta Białegostoku. Założył na siebie zajebisty bawelniany sweterek i przygotował zajebistą mowę, gdy ją wygłosił społeczność uznała, że zbyt mądrze gada jak na polityka. Został, więc woźnym w burdelu pod Warszawa. Aż pewnego chujowego dnia, w tymże burdelu - wieczór kawalerski urządzał sobie Roman Giertych i Janko. Chłopaki byli ostro zchlani, choć nic nie pili jeszcze !.
kinderoi
PostWysłany: Śro 18:02, 13 Gru 2006    Temat postu:

Był sobie łysy menel pochądzący z Płocka. Miał 47 lat i lubił Leśnego Dzbana. Pewnego dnia spotkał Andrzejów: Leppera i Gołotę, którzy kłucili się o to, kto przyniosł Polsce większy wstyd. Widzac ich kłucących się podszedl i zrobił im loda. Oni się wystraszyli, bo miał długie zęby. Jednak po chwili okazało się, że są sztuczne, więc wzioł sie do roboty, i szczenę sobie spiłował - tak żeby, między 1-nką, a 2-jką mogł sobie pogrzebać grabiami. Lepper powiedział, że zrobił dziecko A. Krawczyk. Na to Gołota odparł: "to dziecko jest moje i Łyżwińskiego". Kononowicz sie o tym dowiedział i postanowił kandydować na prezydenta Białegostoku. Założył na siebie zajebisty bawelniany sweterek i przygotował zajebistą mowę, gdy ją wygłosił społeczność uznała, że zbyt mądrze gada jak na polityka. Został, więc woźnym w burdelu pod Warszawa. Aż pewnego chujowego dnia, w tymże burdelu - wieczór kawalerski urządzał sobie Roman Giertych i Janko. Chłopaki byli ostro schlani
zwierz501
PostWysłany: Śro 17:55, 13 Gru 2006    Temat postu:

Był sobie łysy menel pochądzący z Płocka. Miał 47 lat i lubił Leśnego Dzbana. Pewnego dnia spotkał Andrzejów: Leppera i Gołotę, którzy kłucili się o to, kto przyniosł Polsce większy wstyd. Widzac ich kłucących się podszedl i zrobił im loda. Oni się wystraszyli, bo miał długie zęby. Jednak po chwili okazało się, że są sztuczne, więc wzioł sie do roboty, i szczenę sobie spiłował - tak żeby, między 1-nką, a 2-jką mogł sobie pogrzebać grabiami. Lepper powiedział, że zrobił dziecko A. Krawczyk. Na to Gołota odparł: "to dziecko jest moje i Łyżwińskiego". Kononowicz sie o tym dowiedział i postanowił kandydować na prezydenta Białegostoku. Założył na siebie zajebisty bawelniany sweterek i przygotował zajebistą mowę, gdy ją wygłosił społeczność uznała, że zbyt mądrze gada jak na polityka. Został, więc woźnym w burdelu pod Warszawa. Aż pewnego chujowego dnia, w tymże burdelu - wieczór kawalerski urządzał sobie Roman Giertych i Janko (o którym napisał Kinderoi).
Kwasny DT
PostWysłany: Śro 17:17, 13 Gru 2006    Temat postu:

Był sobie łysy menel pochądzący z Płocka. Miał 47 lat i lubił Leśnego Dzbana. Pewnego dnia spotkał Andrzejów: Leppera i Gołotę, którzy kłucili się o to, kto przyniosł Polsce większy wstyd. Widzac ich kłucących się podszedl i zrobił im loda. Oni się wystraszyli, bo miał długie zęby. Jednak po chwili okazało się, że są sztuczne, więc wzioł sie do roboty, i szczenę sobie spiłował - tak żeby, między 1-nką, a 2-jką mogł sobie pogrzebać grabiami. Lepper powiedział, że zrobił dziecko A. Krawczyk. Na to Gołota odparł: "to dziecko jest moje i Łyżwińskiego". Kononowicz sie o tym dowiedział i postanowił kandydować na prezydenta Białegostoku. Założył na siebie zajebisty bawelniany sweterek i przygotował zajebistą mowę, gdy ją wygłosił społeczność uznała, że zbyt mądrze gada jak na polityka. Został, więc woźnym w burdelu pod Warszawa. Aż pewnego chujowego dnia, w tymże burdelu - wieczór kawalerski urządzał sobie Roman Giertych i
kinderoi
PostWysłany: Śro 9:15, 13 Gru 2006    Temat postu:

Był sobie łysy menel pochądzący z Płocka. Miał 47 lat i lubił Leśnego Dzbana. Pewnego dnia spotkał Andrzejów: Leppera i Gołotę, którzy kłucili się o to, kto przyniosł Polsce większy wstyd. Widzac ich kłucących się podszedl i zrobił im loda. Oni się wystraszyli, bo miał długie zęby. Jednak po chwili okazało się, że są sztuczne, więc wzioł sie do roboty, i szczenę sobie spiłował - tak żeby, między 1-nką, a 2-jką mogł sobie pogrzebać grabiami. Lepper powiedział, że zrobił dziecko A. Krawczyk. Na to Gołota odparł: "to dziecko jest moje i Łyżwińskiego". Kononowicz sie o tym dowiedział i postanowił kandydować na prezydenta Białegostoku. Założył na siebie zajebisty bawelniany sweterek i przygotował zajebistą mowę, gdy ją wygłosił społeczność uznała, że zbyt mądrze gada jak na polityka. Został, więc woźnym w burdelu pod Warszawa. Aż pewnego chujowego dnia w tymże burdelu wieczór kawalerski urządzał sobie janko który lubił...
Lord_Spoon
PostWysłany: Śro 8:29, 13 Gru 2006    Temat postu:

Był sobie łysy menel pochądzący z Płocka. Miał 47 lat i lubił Leśnego Dzbana. Pewnego dnia spotkał Andrzejów: Leppera i Gołotę, którzy kłucili się o to, kto przyniosł Polsce większy wstyd. Widzac ich kłucących się podszedl i zrobił im loda. Oni się wystraszyli, bo miał długie zęby. Jednak po chwili okazało się, że są sztuczne, więc wzioł sie do roboty, i szczenę sobie spiłował - tak żeby, między 1-nką, a 2-jką mogł sobie pogrzebać grabiami. Lepper powiedział, że zrobił dziecko A. Krawczyk. Na to Gołota odparł: "to dziecko jest moje i Łyżwińskiego". Kononowicz sie o tym dowiedział i postanowił kandydować na prezydenta Białegostoku. Założył na siebie zajebisty bawelniany sweterek i przygotował zajebistą mowę, gdy ją wygłosił społeczność uznała, że zbyt mądrze gada jak na polityka. Został, więc woźnym w burdelu pod Warszawa. Aż pewnego chujowego dnia w tymże burdelu wieczór kawalerski urządzał sobie ...
zwierz501
PostWysłany: Śro 3:25, 13 Gru 2006    Temat postu:

Był sobie łysy menel pochądzący z Płocka. Miał 47 lat i lubił Leśnego Dzbana. Pewnego dnia spotkał Andrzejów: Leppera i Gołotę, którzy kłucili się o to, kto przyniosł Polsce większy wstyd. Widzac ich kłucących się podszedl i zrobił im loda. Oni się wystraszyli, bo miał długie zęby. Jednak po chwili okazało się, że są sztuczne, więc wzioł sie do roboty, i szczenę sobie spiłował - tak żeby, między 1-nką, a 2-jką mogł sobie pogrzebać grabiami. Lepper powiedział, że zrobił dziecko A. Krawczyk. Na to Gołota odparł: "to dziecko jest moje i Łyżwińskiego". Kononowicz sie o tym dowiedział i postanowił kandydować na prezydenta Białegostoku. Założył na siebie zajebisty bawelniany sweterek i przygotował zajebistą mowę, gdy ją wygłosił społeczność uznała, że zbyt mądrze gada jak na polityka. Został, więc woźnym w burdelu pod Warszawa. Aż pewnego chujowego dnia
PeeS
PostWysłany: Wto 22:34, 12 Gru 2006    Temat postu:

Był sobie łysy menel pochądzący z Płocka. Miał 47 lat i lubił Leśnego Dzbana. Pewnego dnia spotkał Andrzejów Leppera i Gołotę ktorzy klocili sie o to kto przyniosl Polsce wiekszy wstyd. Widzac ich klucacych podszedl i zrobił im loda. Oni się wystraszyli bo miał długie zęby. Jednak po chwili okazało się, że są sztuczne.więc wzial sie do roboty, i szczenę sobie spiłował - tak żeby, między 1-nką, a 2-jkąmogł sobie pogrzebać grabiami. Lepper powiedział, że zrobił dziecko A. Krawczyk. Na to Gołota odparł, "to dziecko jest moje i Łyżwińskiego". Kononowicz sie o tym dowiedział i postanowił kandydować na prezydenta Białegostoku.Zalozyl na siebie zajebisty bawelniany sweterek i przygotował zajebistą mowę, gdy ją wygłosił społeczność uznała, że zbyt mądrze gada jak na politykazostał więc woźnym w burdelu pod warszawa
Lord_Spoon
PostWysłany: Wto 20:46, 12 Gru 2006    Temat postu:

Był sobie łysy menel pochądzący z Płocka. Miał 47 lat i lubił Leśnego Dzbana. Pewnego dnia spotkał Andrzejów Leppera i Gołotę ktorzy klocili sie o to kto przyniosl Polsce wiekszy wstyd. Widzac ich klucacych podszedl i zrobił im loda. Oni się wystraszyli bo miał długie zęby. Jednak po chwili okazało się, że są sztuczne.więc wzial sie do roboty, i szczenę sobie spiłował - tak żeby, między 1-nką, a 2-jkąmogł sobie pogrzebać grabiami. Lepper powiedział, że zrobił dziecko A. Krawczyk. Na to Gołota odparł, "to dziecko jest moje i Łyżwińskiego". Kononowicz sie o tym dowiedział i postanowił kandydować na prezydenta Białegostoku.Zalozyl na siebie zajebisty bawelniany sweterek i przygotował zajebistą mowę, gdy ją wygłosił społeczność uznała, że zbyt mądrze gada jak na politykazostał więc woźnym w...
PKNICK
PostWysłany: Wto 19:43, 12 Gru 2006    Temat postu:

Był sobie łysy menel pochądzący z Płocka. Miał 47 lat i lubił Leśnego Dzbana. Pewnego dnia spotkał Andrzejów Leppera i Gołotę ktorzy klocili sie o to kto przyniosl Polsce wiekszy wstyd. Widzac ich klucacych podszedl i zrobił im loda. Oni się wystraszyli bo miał długie zęby. Jednak po chwili okazało się, że są sztuczne.więc wzial sie do roboty, i szczenę sobie spiłował - tak żeby, między 1-nką, a 2-jkąmogł sobie pogrzebać grabiami. Lepper powiedział, że zrobił dziecko A. Krawczyk. Na to Gołota odparł, "to dziecko jest moje i Łyżwińskiego". Kononowicz sie o tym dowiedział i postanowił kandydować na prezydenta Białegostoku.Zalozyl na siebie zajebisty bawelniany sweterek i przygotował zajebistą mowę, gdy ją wygłosił społeczność uznała, że zbyt mądrze gada jak na polityka
PeeS
PostWysłany: Wto 17:46, 12 Gru 2006    Temat postu:

Był sobie łysy menel pochądzący z Płocka. Miał 47 lat i lubił Leśnego Dzbana. Pewnego dnia spotkał Andrzejów Leppera i Gołotę ktorzy klocili sie o to kto przyniosl Polsce wiekszy wstyd. Widzac ich klucacych podszedl i zrobił im loda. Oni się wystraszyli bo miał długie zęby. Jednak po chwili okazało się, że są sztuczne.więc wzial sie do roboty, i szczenę sobie spiłował - tak żeby, między 1-nką, a 2-jkąmogł sobie pogrzebać grabiami. Lepper powiedział, że zrobił dziecko A. Krawczyk. Na to Gołota odparł, "to dziecko jest moje i Łyżwińskiego". Kononowicz sie o tym dowiedział i postanowił kandydować na prezydenta Białegostoku.Zalozyl na siebie zajebisty bawelniany sweterek i przygotował zajebistą mowę, gdy ją wygłosił
Sionil
PostWysłany: Wto 17:42, 12 Gru 2006    Temat postu:

Był sobie łysy menel pochądzący z Płocka. Miał 47 lat i lubił Leśnego Dzbana. Pewnego dnia spotkał Andrzejów Leppera i Gołotę ktorzy klocili sie o to kto przyniosl Polsce wiekszy wstyd. Widzac ich klucacych podszedl i zrobił im loda. Oni się wystraszyli bo miał długie zęby. Jednak po chwili okazało się, że są sztuczne.więc wzial sie do roboty, i szczenę sobie spiłował - tak żeby, między 1-nką, a 2-jkąmogł sobie pogrzebać grabiami. Lepper powiedział, że zrobił dziecko A. Krawczyk. Na to Gołota odparł, "to dziecko jest moje i Łyżwińskiego". Kononowicz sie o tym dowiedział i postanowił kandydować na prezydenta Białegostoku.Zalozyl na siebie zajebisty bawelniany sweterek i przygotował zajebistą mowę
kuba1989
PostWysłany: Wto 17:35, 12 Gru 2006    Temat postu:

Był sobie łysy menel pochądzący z Płocka. Miał 47 lat i lubił Leśnego Dzbana. Pewnego dnia spotkał Andrzejów Leppera i Gołotę ktorzy klocili sie o to kto przyniosl Polsce wiekszy wstyd. Widzac ich klucacych podszedl i zrobił im loda. Oni się wystraszyli bo miał długie zęby. Jednak po chwili okazało się, że są sztuczne.więc wzial sie do roboty, i szczenę sobie spiłował - tak żeby, między 1-nką, a 2-jkąmogł sobie pogrzebać grabiami. Lepper powiedział, że zrobił dziecko A. Krawczyk. Na to Gołota odparł, "to dziecko jest moje i Łyżwińskiego". Kononowicz sie o tym dowiedział i postanowił kandydować na prezydenta Białegostoku.Zalozyl na siebie zajebisty bawelniany sweterek
zwierz501
PostWysłany: Wto 11:45, 12 Gru 2006    Temat postu:

Był sobie łysy menel pochądzący z Płocka. Miał 47 lat i lubił Leśnego Dzbana. Pewnego dnia spotkał Andrzejów Leppera i Gołotę ktorzy klocili sie o to kto przyniosl Polsce wiekszy wstyd. Widzac ich klucacych podszedl i zrobił im loda. Oni się wystraszyli bo miał długie zęby. Jednak po chwili okazało się, że są sztuczne.więc wzial sie do roboty, i szczenę sobie spiłował - tak żeby, między 1-nką, a 2-jkąmogł sobie pogrzebać grabiami. Lepper powiedział, że zrobił dziecko A. Krawczyk. Na to Gołota odparł, "to dziecko jest moje i Łyżwińskiego". Kononowicz sie o tym dowiedział i postanowił kandydować na prezydenta Białegostoku.

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group